Aktualności Superliga

"Kou Lei spadł mi jak gwiazdka z nieba po decyzji o odejściu Wanga Zeng Yi" – mówi Piotr Anchim, trener-menadżer Dojlid. Białostoczanie pozyskali jedną z największych gwiazd LOTTO Superligi. Reprezentant Ukrainy rozmawiał ws. transferu także m.in. z Fibrain AZS Politechniką Rzeszów.

- O Kou Leiu mogę mówić w samych superlatywach, a on przyznał, że słyszał same pozytywne opinie o naszym klubie. Skontaktował się ze mną, powiedział, że chce zmienić klub i… dogadaliśmy się w sprawach finansowych – powiedział Piotr Anchim.

W ostatnich latach Kou Lei był liderem Sokołowa Jarosław i co roku miał świetny bilans gier w LOTTO Superlidze. Tenisista stołowy urodzony w Chinach od kilkunastu lat gra w barwach Ukrainy, a niedawno zakwalifikował się na Igrzyska Olimpijskie w Tokio.

- Przez 3 ostatnie sezony to bezapelacyjnie jeden z najlepszych zawodników polskiej LOTO Superligi. Widać, że na co dzień solidnie trenuje, do tego zna naszą ligę, jest w dobrym wieku, ma 33 lata, do tego wysoko jest sklasyfikowany w rankingu ITTF. Czasem i jemu zdarzyć się przegrać, ale taki jest sport. W rewanżowym meczu półfinałowym zagrał po prostu słabiej. W tenisie stołowym faworyt nie zawsze wygrywa – dodał menadżer białostockiego klubu.

Piotr Anchim przyznał, że Kou Lei zagra w Dojlidach w połowie spotkań nowego sezonu.

- We wszystkich spotkaniach mają występować Aleksander Khanin i drugi zawodnik grający ostatnio w Sokołowie Patryk Zatówka. Na zmianę będą grać Kentaro Miuchi, Li Yongyin i Kou Lei. Chcemy awansować do play-off, a na tę decydującą fazę wybiorę najlepszych na dany moment – mówił.