Nie udało się drużynie KST Energa - Manekin Toruń wywieźć punktów z odległego podkarpackiego Jarosławia. Podopieczni Grzegorza Adamiaka przegrali w minioną środę z PKS-em Kolping Frac Jarosław 3:0.
Nasz zespół pojechał na południe Polski z chęcią rewanżu za porażkę 2:3 w pierwszym meczu w Toruniu. Drużyna jest na fali wznoszącej po kolejnych sześciu zwycięstwach w Superlidze przed tygodniem podopieczni trenera Adamiaka pokonali na wyjeździe faworyzowany Dekorglass Działdowo.
Drużyna z Jarosławia to również krajowa czołówka, mająca w swoich szeregach bardzo dobrych zawodników z Wang Zeng Yi na czele oraz doświadczonym Bartłomiejem Suchem i Robertem Florasem. To spotkanie nie ułożyło się po myśli Energi. W pierwszej parze spotkali się Cazuo Matsumoto oraz Wang Zeng Yi. Brazylijczyk stawiał opór zawodnikowi gospodarzy, wygrał nawet wysoko drugiego seta 11:3, ale w pierwszym i dwóch następnych nieznacznie ulegał w końcówkach.
Rywalem świetnie spisującego się w ostatnich tygodniach Chen Wexinga był Robert Floras. Austriak nie był w stanie nawet wygrać seta. Przegrał do 9, 8 i 7 i to była porażka, która ustawiła cały mecz. Najbliższej sukcesu był Konrad Kulpa, który mierzył się z Bartłomiejem Suchem. Popularny „Kulpi” przegrywał już 1:2, lecz mimo to, zdołał doprowadzić do tiebreaka, w którego decydujących fragmentach więcej zimnej krwi zachował Such i to jego zespół mógł się cieszyć z końcowego triumfu.
Kolejny mecz ligowy Energa-Manekin Toruń rozegra już (18 lutego), również na wyjeździe, z Bogorią Grodzisk Mazowiecki. Początek o 18 00.
PKS Kolping Frac Jarosław – KST Energa - Manekin Toruń 3:0
Wang Zeng Yi – Cazuo Matsumoto 3:1 (11:9, 3:11, 11:9, 11:8)
Robert Floras – Chen Wexing (11:9, 11:8, 11:7)
Bartosz Such – Konrad Kulpa 3:2 (8:11, 11:5, 11:, 7:11, 11:9)