Informacje

Porażka ENERGI - MANEKIN TORUŃ z Mistrzem Polski

Tenisiści stołowi Energi Manekina Toruń kończą we wtorek, meczem wyjazdowym ze Strzelcem Frysztak, sezon 2015/2016 w Superlidze. Podopieczni Grzegorza Adamiaka zakończą zmagania na bardzo dobrym szóstym miejscu.
W sobotę torunianie rozegrali zaległy mecz z mistrzem Polski z Grudziądza. Olimpia Unia wygrała 3:1, ale spotkanie stało na bardzo wyrównanym poziomie. Podopieczni trenera Adamiaka postawili ciężkie warunki przyjezdnym, co pokazał już pierwszy pojedynek między Chen Weixingiem i Patrykiem Zatówką. Austriak miał pięć piłek meczowych, jednak nie był w stanie zakończyć tego meczu zwycięstwem.
Niespodziankę sprawił Cazuo Matsumoto, który pokonał faworyzowanego Kaia Yoshidę 3:1. Kolejne dwa pojedynki były równie zacięte, ale ostatecznie padły łupem grudziądzan. Tomasz Kotowski musiał uznać wyższość Wang Yanga, a w ostatnim meczu, Chen Weixing, po pięciosetowym spotkaniu przegrał z Kaim Yoshidą.
- Na otwarcie meczu, Chen Weixing przegrał po pięciosetowym pojedynku z bardzo dobrze grającym Patrykiem Zatówką – mówi Grzegorz Adamiak. - Austriak miał pięć piłek meczowych i żadnej niestety nie wykorzystał. Dużą niespodziankę sprawił Cazuo Matsumoto, który pokonał faworyzowanego Japończyka.  Był to dobry mecz na wysokim poziomie.
Teraz, przed Energą ostatni mecz sezonu. We wtorek, zmierzy się na wyjeździe ze Strzelcem Frysztak. Na południe Polski nie pojedzie przeziębiony trener Grzegorz Adamiak oraz Chen Wexing, którego zastąpi Tomasz Kotowski.
- Jedziemy tam osłabieni, ale myślimy o zwycięstwie – zapewnia szkoleniowiec w rozmowie z Dzień Dobry Toruń.
Torunianie zakończą sezon na szóstym miejscu w tabeli. Miejsce dobre, choć pewien niedosyt jest, bo – jak mówi – Grzegorz Adamiak, mogłoby być lepiej, gdyby nie kilka wpadek w pierwszej rundzie.
- Na pewno druga runda była zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu. W pierwszej przytrafiło nam się kilka porażek, który sprawiły, że jesteśmy poza play-offami. Te pierwsze cztery, pięć drużyn jest bardzo silnych, ale niewątpliwie była minimalna szansa na to, aby dostać się do play-offów – dodaje Grzegorz Adamiak. 

Partnerzy

 

Sponsorzy i Partnerzy Superligi Tenisa Stołowego