To było niesamowite widowisko i choć ENERGA - MANEKIN TORUŃ we wtorkowy wieczór przegrała z aktualnym Mistrzem Polski, AZSem AWF UNIĄ GDAŃSK 2-3 wstydu działaczom i kibicom na pewno nie przyniosła. Torunianie postawili ogromny opór i wywalczyli jeden jakże cenny punkt do ligowej tabeli co w kontekście tak wyrównanej w tym sezonie LOTTO SUPERLIGI może mieć ogromne znaczenie w końcowej klasyfikacji. Przy odrobinie więcej już chyba tylko szczęścia to toruński team mógł świętować spektakularne zwycięstwo za komplet 3 punktów, gdyż młody Tomasz Kotowski prowadził w piątym decydującym secie już 5-1 i 6-2 z Patrykiem Zatówką. Wspaniale w tym spotkaniu zaprezentował się lider naszego zespołu Cazuo Matsumoto, który wywalczył komplet dwóch punktów, a styl w jakim rozprawił się z jednym z najlepszych defenzorów świata Wang Yangiem wprawiło w osłupienie wielu fachowców. Nie można mieć też zarzutów do Pavla Sirucka, który walczył naprawdę dzielnie, ale rywale są jednak dużo wyżej notowani w rankingu światowym. Takie spotkania to żywa reklama przepięknego tenisa stołowego. Ten mecz rozgrzał kibiców do czerwoności i po raz kolejny pokazał, że w tym sezonie każdy może wygrać z każdym. Już w piątek 9 grudnia ENERGA - MANEKIN zagra w Lęborku z tamtejszą Pogonią by w poniedziałek 12 grudnia powrócić do własnej hali na mecz z AZSem POLITECHNIKĄ RZESZÓW.
KST ENERGA-MANEKIN Toruń - KS UNIA-AZS AWFiS Gdańsk
2 : 3
Matsumoto Cazuo - Wang Yang 3:0 (11:3, 11:1, 12:10)
Sirucek Pavel - Konishi Kaii 1:3 (11:8, 8:11, 6:11, 8:11)
Kotowski Tomasz - Zatówka Patryk 2:3 (11:9, 10:12, 11:9, 8:11, 7:11)
Matsumoto Cazuo - Konishi Kaii 2:1 (5:11, 11:8, 11:9)
Sirucek Pavel - Wang Yang 0:2 (9:11, 9:11)